Projekt „Mora“ jest kontynuacją pracy rozpoczętej w 2014 roku, związanej z tematem „Tożsamość“. Praca zakładała stworzenie figury woskowej – odlewu ciała autorki – zanurzonej w szklanym akwarium. Dzieło stanowiło próbę przewartościowania postrzegania kobiecego ciała poprzez zatopienie go w wodzie, kulturowym symbolu kobiety-matki oraz kobiecości jako takiej. Woda służyć miała oczyszczeniu z kulturowego narzutu – a więc uśmierceniu symbolu. Ciało lewitujące w wodzie nasuwało skojarzenia z topielicą, zaś zimne, niebieskie światło potęgowało śmiertelny wydźwięk. Instalacja stanowiła próbę oczyszczenia ciała kobiecego z erotycznego postrzegania. Żywioł wody został więc wykorzystany jako czynnik służący uśmierceniu sztucznie narzuconej tożsamości kobiecej, postrzeganej i kreowanej w sposób przedmiotowy, przez pryzmat ciała i erotyzmu.
W pracy dyplomowej postanowiłam kontynuować rozpoczęte przeze mnie wątki – żywiołu, tożsamości, kobiecości, oczyszczenia, śmierci oraz życia. Woda jak symbol życiodajnej siły była do tej pory najmniej uwidocznionym motywem, tak więc w kontynuacji projektu to właśnie na życiu chciałam się skupić – tak, by przekuć negatywny wydźwięk w pozytywne doświadczenie, by ze śmierci wyłoniły się narodziny. Aby móc jednak przejść od śmierci do życia (implikacja może iść w tę stronę, gdyż wszystko w naturze zatacza krąg), potrzebny był mi rytuał przejścia. W dzisiejszych czasach, w kulturze kręgu Europy Zachodniej, większość rytuałów przejścia zanika, co też utrudnia określenie swojego miejsca w społeczeństwie oraz własnej tożsamości kulturowej. Postanowiłam więc sięgnąć do korzeni – do rodzimej kultury słowiańskiej – i zaczerpnąć z niej rytuał służący przywoływaniu wiosny – a więc życia. Chodzi o rytuał topienia Marzanny. W moim projekcie Marzanną zostałam w sposób symboliczny ja sama, zaś kukłę wykonaną ze słomy i kolorowych wstążek zastąpił woskowy odlew mojego ciała. Unosząca się na wodzie woskowa Julia Karasiewicz została pierwszego dnia wiosny wpuszczona do Wisły i spławiona w kierunku morza. Happening stanowił kontynuację poszukiwań, które rozpoczęłam w 2014 roku, był dowodem procesu, który świadomie przechodzę – jako człowiek, jako kobieta, oraz jako absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.
Projekt został zrealizowany w pracowni Alternatywnego Obrazowania, pod kierunkiem Prof. Włodzimierza Szymańskiego, na wydziale Sztuki Mediów Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.